Stare wpół zrujnowane miasto. Mówi się, że nic tam nie żyje, ale tak samo jak to, że jednak coś tam jest...Jednak to tylko plotki. Mroczne miasto krążą plotki o naprawdę potężnych pokemonach tu występujących jednak tylko przysłowiowi szaleńcy się tu zapuszczają. Miasto znajduję się w jednej z najbardziej głębokich dolin. Przy wejściu znajdują się wielkie na 3m rzeźby Blazikena i Feraligatra, a między nimi mniejsza przedstawiającego Riolu. Idąc dalej widać wiele uliczek, ale nie które są zasypane gruzami. Ciekawszym miejscem jest centrum miasta gdzie znajduje większa do Blazikena i Feraligatra rzeźba Landorusa w fomne Incarnate.
Można tu spotkać pokemony:
Walczące, Normalne, Mroczne, Duchy (tylko w nocy), Trujące, Psychiczne, Kamienne. Czasem też można znaleźć Stalowe i Ziemne. Oczywiście można też tu trenować.
Offline
Przed wami rozciągał się widok upiornego Opuszczonego Miasta. Miejsca do którego przybyliście w celu polowania. Ale kto złapie pożądanego pokemona, o ile ktoś da radę. Miasto było opuszczone i co za tym idzie mało interesujące. Tylko śmiałkowie o wielkiej odwadze mogli się do niego zapuszczać. Póki co macie przed sobą trzy drogi. Dwie drogi dookoła miasta w lewo i prawo, oraz wprost do miasta. Którą wybieracie?
Kolejka:
Leo
Jazon
Offline
- Cześć jestem Aris. - Odpowiedziałam patrząc na trenera, a jednocześnie patrzę na trzy różne drogi. - Hm...nie wiem jak ty, ale ja poszłabym na wprost. - Powiedziałam i pomału ruszyłam w te właśnie stronę.
Offline
Bez namysłu poszedłem w tym samym kierunku co Aris. Miejsce to nie wyglądało na przepiękne, ani na bezpieczne, więc wolałem nie odchodzić od grupy (czyli skoro prócz mnie jest tylko Aris to iść z Aris). Uznałem też, że powinienem poznać jakiegoś nowego trenera, z którym mógłbym się zaprzyjaźnić.
- To Aris... jakiego pokemona wybrałaś sobie na startera? Ja Bulbasaura, a niedawno złapałem tego tu Kraby.
Uśmiechnął się do nowej koleżanki, że nie mam co do niej złych zamiarów, teraz jak sobie o tym myślę, to chyba wyglądałem wtedy trochę głupio.
Offline
Tak jak Jazon myślał tak wyglądał Droga, która obraliście nie wyglądała zbyt ciekawie. Przed wami rozciągał a się drogą prosto do centrum miasta, która była usiana śmieciami i rożnymi gruzami. Jak na razie nie widzieliście nic specjalnego, ale w tym chaosie nie było to łatwe. Idziecie dalej czy wracacie?
Kolejka:
Leo
Jazon
Offline
Szłam w miarę szybko, ale nie za szybko aby nie zgubić nowego towarzysza. - Ja wybrałam Charmandera, a od niedawna posiadam też Murkrowa. - Odpowiedziałam uśmiechem i zaśmiałam się cicho. Postanowiłam dokładnie się rozglądać, ale na pewno nie cofać. Szłam dalej równym tempem myśląc co może czekać mnie na tym polowaniu.
Offline
- Czyli to nie twoje pierwsze poszukiwania? Gratuluję zdobycia Murkrowa. Zaraz! Murkrow może się teraz bardzo przydać. Jest pokemonem ptakiem, więc w razie czego łatwiej zauważy dzikie pokemony.
Spojrzałem się na Aris i dokładnie obserwowałem jej zachowanie by przewidzieć jej odpowiedź. Szedłem dalej i kazałem pokemonom rozglądać się i przy okazji czekałem na odpowiedź.
Offline
Dalej waszym oczom nie ukazywał się nic nowego. Ale pierwszą dziwną rzeczą którą zauważyliście było to, ze wszystkie napotykane studzienki kanalizacyjne było poodsłaniane. Możliwe było, że to gazy z kanalizacji nagromadziły się i je poodsłaniały, ale czy jednak? Po kolejnych krokach zauważyliście, że nie które gruzy są jakby poobgryzane. Co z tym robicie?
Kolejka:
Leo
Jazon
Offline
- Tak myślę, że może pomóc. - powiedziałam i wypuściłam mrocznego ptaka z balla. - Murkrow lataj wokoło i patrzy czy niema jakiegoś pokemona, a jakby był to daj znać. - Powiedziałam i przyjrzałam się dokładniej studzienką oraz gruzom. - Hm...to nieco dziwne nie wydaje ci się Jazonie ? Myślę, że to może być ten pokemon i powinniśmy podążać tego typu śladami, a ty ? - Zapytałam, bo miałam uwadze też zdanie innych i bardzo mnie ciekawiła odpowiedz.
Offline
- Szczerze powiedziawszy te dziwne ślady ciekawiły mnie już od pewnego czasu. Podobne ślady widziałam dwa tygodnie temu na wybrzeżu. Szedłem ich śladem i znalazłem Kraby'ego, więc uważam, że powinniśmy sprawdzić to i pójść ich śladem, ale pozwolę tobie zdecydować.
Ślady, które znaleźliśmy wydawały mi się dziwnie świeże, jakby zrobione kilka minut temu może pół godziny temu.
Offline
Niestety Murkrow z góry nie wypatrzył ani żadnego pokemona ani nic innego. Ślady tego typu jakie znaleźliście wcześniej mogliście teraz zauważyć coraz częściej. O dziwo te ślady pojawiały się prawie zawsze w bliskiej okolicy studzienek i nie które z nich także były obgryzane. Ale może to tylko zbieg okoliczności. Co wy na to?
Kolejka:
Leo
Jazon
Offline
Szłam coraz wolniej by dobrze się przyjrzeć poobgryzanym studzienką. - Mam dziwne uczucie, że pokemon może być w kanalizacji. Ale sama nie wiem może on hce byśmy tak myśleli ? Nie wiem jak ty wolisz ja nie brzydzę się w każdym razie takich miejsc. - Powiedziałam i kucnęłam i jednej ze otwartych studzienek aby spojrzeć w dół i przekonać się czy coś tam jest.
Offline
- Dla mnie żaden problem, choć to ciekawe, bo jeśli to rzeczywiście jest Ratata, to raczej powinien przybywać na powierzchni. Rataty ponoć nienawidzą kanalizacji. Poczekaj.
Złapałem lekko koleżankę za ramię.
- Pozwól, że ja wejdę pierwszy, tak dla pewności.
Czekam na decyzję Aris, jeśli przyjmuje moją propozycję, to schodzę na dół pierwszy, jeśli nie, to wchodzę drugi i póki co rozglądam się wokoło.
Offline